Podsumowanie tygodnia 12. 07 - 18.07
12.07 poniedziałek
lipiec był dla mnie miesiącem gdzie każdy poniedziałek zaczynałam z home office. Z tego tytułu zrobiłam sobie pyszne i kolorowe śniadanie. Po pracy drzemka i trochę sprzątania kuchni i wycieczka do Mińska Mazowieckiego na spotkanie z psim behawiorystą - które nie doszło do skutku. Spędziłam w lecznicy ponad półtorej godziny a na koniec zdenerwowałam się i trzasnęłam drzwiami. W przyszłości z pewnością wystawie tamtemu miejscu stosowną rekomendację
13.07 wtorek
office day więc generalnie stabilnie ;) po pracy wybrałam się z mamą w okolice pięknych stawów zasilanych przez rzekę Mienia a korzystając z długiego dnia kręciliśmy się jeszcze po okolicznych wsiach
14.07 środa
znowu homeoffice pomieszany z office day ;D - dlaczego tak było? dziś już nie pamiętam. Po pracy trochę porządków w kuchni, trochę “nauki” i na koniec wieczór z słodkimi czereśniami
15.07 czwartek
ponownie do biura, ale to był fajny dzień, mój prezes miał sesję biznesową po poczytnego magazynu ;) po południu byłam z psem na jednym z pierwszych szkoleń a wieczorem zbierałam maliny rosnące w naszym domowym ogrodzie ;)
16.07 piątek
ulubiony dzień pracującego tygodnia :) praca praca, deszcz, zabawy z psami w ogrodzie i chodzenie na bosaka po mokrej trawie, jednym słowem lato ;)
17.07 sobota
zakupy na targu, pyszne śniadanie i wizyta u koleżanki kótrej danwo nie widziałalm, jeszcze zanim urodziłą się jej córka. Następnie odwiedziliśmy kolegę w jego Warsztacie a wieczorem przejechaliśmy się na pola.
18.07 niedziela
Szkolenie psa, kiszenie ogóreczków i dużo, dużo czasu spędzonego w ogrodzie. Lato w pełni :)
Jeśli chodzi o zdjęcia to post zamykam stawami z okolic Teresławia :)
Komentarze
Prześlij komentarz