Fotograf po godzinach.

Dziś chciałbym podzielić się z Wami, początkami mojej twórczości na płótnie.
Ciągle nie wiem jakiego słowa użyć: obraz czy obrazek.
Z wykształcenia jestem fotografem, malowanie traktuję jak relaks, rzadko kiedy towarzyszy mu konkretny plan, założenie, głównym moim pragnieniem jest uzyskanie ciekawej, dekoracyjnej formy z wykorzystaniem znanej mi techniki złocenia płatkami :)
Oczywiście, temu "wszystkiemu" towarzyszy mi aparat, pozwala uwieczniać postęp prac, metamorfozę płótna, oraz jego ostateczny kształt.
Jak wam się podoba moje "pierwsze malowane dziełko" ?







Komentarze