Wspomnień czar :)

Tak wyglądała moja pierwsza “sesja studyjna” . Małe pomieszczenie należące do warszawskiego ZPAF, dwie skromne lampy quantum. Miałam kłopoty z śmiałością i otwartością więc fotografowałam siebie, nastawiałam ostrość na manekina, samowyzwalacz… i biegiem na krzesełko… :)


Komentarze