Historia fotografii. Kadr pierwszy.

Dziś, przytoczę wam tekst jaki miałam przyjemność pisać dla innego bloga. Miłego :)

Moja mała historia fotografii.

Postarajmy się na chwilę zapomnieć o współczesnym świecie. Zapomnieć o wszechobecnej elektronice, komputerach, procesorach i matrycach.

Fotografia, czyli malowanie światłem. Paradoksalnie potrzeba ciemności, aby zobaczyć światło. W miejscach, gdzie jedni widzą początek sztuk plastycznych - a konkretnie rysunku - inni widzą początek fotografii. Ten moment, to historia korynckiej dziewczyny odrysowująca cień rzucany przez światło świecy. Owa dziewczyna chciała zachować portret swojego ukochanego wyruszającego na wojnę.


Osobiście, nie sięgałabym, aż tak daleko.

Moja „prywatna” historia fotografii zaczyna się prawdopodobnie przed 322 rokiem przed naszą erą. Arystoteles, przez przypadek (jak to już bywa z największymi odkryciami) zaobserwował obrazy rysujące się na ziemi, "przenikające" przez niewielkie otwory w gęstej koronie drzew. Zafascynowany Euklides opisał fizyczne zasady działania Camery Obscura'y. Czysta natura, czysta fizyka. Około roku 1020 arabski uczony Alhazen, używał Camery do obserwacji nieba, zainteresowany był nią też sam Leonardo da Vinci. Przez tysiąclecia stan ten niemal się nie zmieniał. Camera Obscura mogła przybierać różne formy, od zaciemnionych pomieszczeń (np. Daniel Porty) do niewielkich „pudełek” pozwalających malarzom na dokładne odwzorowanie perspektywy i architektury miast (np. Canaletto).

Wydawać by się mogło, że do powstania pierwszej fotografii już tak niewiele potrzeba, obraz już jest. Problemem było jego zatrzymanie, utrwalenie. Za datę narodzin fotografii uznaje się powszechnie rok 1839. Czy jest to właściwa data, każdy może odpowiedzieć sobie sam, po przypomnieniu kilku wcześniejszych historii. I tak około 100 lat przed Williamem Talbotem i Louisem Daugerre znano światłoczułe właściwości niektórych związków srebra, lecz nadal nie potrafiono ich utrwalić.

Przełomowy okazał się rok 1826. Wtedy to francuski fizyk Joseph-Nicéphore Niepce odkrył światłoczułe właściwości asfaltu syryjskiego. Naświetlone plamy twardniały, a nienaświetlone można było wypłukać olejkiem lawendowym,  co w efekcie dało pierwszy utrwalony negatywowy obraz... 



Cdn.
-----------------------------------------------------------------------------------------------------------
Jeli chcecie się ze mną skontaktować : info@izadzido.pl  

Komentarze