W trakcie swoich wycieczek trafiam na różne miejsca, czasami jest to jakaś ruina, czasami ukryty w lesie bar. Czasami jadę celowo aby jakieś miejsce odwiedzić
w tym wpisie chciałbym opowiedzieć o 2 miejscach o których wspominałem we wcześniejszym poście ale teraz nieco rozbudować swoją opinię.
Winnica Dwórzno
Miejsce to zostało założone w 2012 roku i jak twierdzą właściciele położone jest 40 km od Warszawy ( z mojego domu to jakieś 70 ;) ) Okolica jest cudowna, cicha, teren
lekko pofałdowany, co zapewnia nieziemskie widoki na sąsiadujące pola. Aktualnie całe gospodarstwo liczy 50 hektarów a winnica to 6 hektarów czyniąc Dwórzno jedną z
największych winnic w polsce.
Miejsce prowadzone jest przez ludzi z pasją o czym świadczyć mogą liczne wydarzenia, możliwość zwiedzania, degustacji oraz spaceru po winnicy z własnym przewodnikiem w
telefonie ;)
co do samych win, nie potrafię się wypowiedzieć, znawcą nie jestem, ale wiem co mi smakuje wino białe wymrażane Supermazovian smakowało mi jak najbardziej :)
Kręcąc się po okolicy zajechaliśmy jeszcze do Wodnej Osady Grzegorzewice.
Zjadłam przepysznego i świeżego miętusa, przespacerowałam się w cichych i zielonych okolicach stawów nad którymi znajduje się restauracja. Obsługa była bardzo uprzejma a
ryba tak dobra, że co jakiś czas w domu pytają mnie kiedy pojedziemy znowu :)
W samych Grzegorzewicach znajduje się jeszcze pałac, ale z tego co udało mi się wyczytać znajduje się obecnie w prywatnych rękach i nie jest dostępny do zwiedzania.
Komentarze
Prześlij komentarz