Podsumowanie kolejnego majowego tygodnia ( 17 - 23 maj)

 Za nami kolejny tydzień a biorąc pod uwagę, że tylko 20 minut pozostało do godziny 20 przyjąć, można, że maj się skończył i oto stoimy na progu czerwca. 

Ja mam zaległe podsumowania tygodni i tyle wpisów na blog… a jeszcze chciałoby się coś zostawić na mapach google, jakiś ślad, po tym co byłam, zapisać miejsca do których chce się jeszcze pojechać. 


Podsumowanie 17 - 23 maj


17.05 poniedziałek: moje pierwsze szczepienie które zostało poprzedzone stłuczką: Uberek w Skodzie poczynił uszkodzenia na Subaru :( na szczęście tylko powierzchowne jeśli chodzi o poczciwego Forka natomiast o Fabi szkoda gadać :D. Wieczorem odreagowałam nad Rokolą a Sułtan zaliczył pierwsze wejścia do wody


18.05 wtorek; z uwagi na ból ręki po szczepieniu zostałam w domu i ten dzień przepracowałam w szlafroku, ale wieczorem wzięłam się za jakieś sprzątanie


19.05 środa: praca z biura a wracając porządnie wytaplać Subaru w błocie mając nadzieję przykryć poniedziałkową przygodę XD


20.05 czwartek: praca z domu a wieczorem spacer z Sułtanem i Wizną


21.05 piątek: wyjątkowo praca z biura, po południu nie miałam już za bardzo siły wieć zrelaksowałam się w ogrodzie.


22.05 sobota: tradycyjne zakupy, spanko a potem wizyta znajomych


23.05. niedziela: nooo w końcu coś ciekawego: tego dnia wybraliśmy się do miejsca w którym Pilica uchodzi do Wisły, stety lub niestety aktualnie nie można za daleko podejść z uwagi na wysoki stan wody, ale prawda jest  taka, że znalazłam dużo pięknej przestrzeni, ciszy i spokoju. Przy okazji wracając do domu zobaczyliśmy jeszcze stary drewniany wiatrak znajdujący się we wsi Linin.


I właśnie  4 zdjęciami z niedzieli zamierzam ukończyć ten wpis.








Komentarze