Rzutem na teśmę w poniedziałek

 Poniedziałki miały stać między innymi pod znakiem pracy zdalnej, pisania bloga i sprzątania domu po weekendzie. Trochę nie poszło bo pracowałam w biurze nie w domu, sprzątać jakoś wybitnie mi się nie chce, ale przynajmniej przygotowałam częscio swoje biurko na nowe październikowe wyzwania, przesniosłam stary komputer do mamy - tak jak jej to obiecałam, umyłam blaty, drugą stacjonarkę i wszystkie moje monitory. W następnej kolejności powinnam zająć się szufladami i szafką oraz szafką obok biurka i wszystkim dookoła co stoi a stać tu nie powinno :D

Jeśli chodzi o bloga to nie tak źle - o ile post się ukaże w poniedziałek.aaaalbo i nie bo przez okno widzę, że właśnie podjechała moja druga połowa :D a chciałam napisać jak dobrze minął mi weekend :)






Komentarze