Na patelni właśnie szykuje się wegański sos do spaghetti, dłonie pachną mi rozmarynem a ja dochodzę
do wniosku, że poniedziałkowa praca zdalna to dobry pomysł. Można na ten przykład w przerwie
śniadaniowej opylić dom po weekendzie.
Po skończonej pracy - o ile zacznę o czasie - od razu mam wolne, dziś w planach częściowe porządki
w garderobie. Z uwagi na to, że rok akademicki zbliża się wielkimi krokami pora też i zając się i
odświeżyć mój pokój który służy do pracy i nauki. Dziś z pewnością wybiorę też kilka zdjęć z Reszla i
doczytam artykuły o ostatniej polskiej czarownicy skazanej i straconej właśnie w tym urokliwym
miasteczku,
Z innej beczki, ponieważ jesień zbliża się wielkimi krokami czas na powrót zaprzyjaźnić się z octem
jabłkowym, sokiem z kiszonych buraków i czosnkiem :D
Komentarze
Prześlij komentarz