Nowa odsłona starego bloga

Ostatnim czasem zalogowałam się na swojego bloga i bardzo szybko doszłam do wniosku, że w 2018 roku napisałam tylko jeden wpis.
Dało mi to do myślenia.
Jak zwykle, przyczyn było kilka.
Po pierwsze postanowiłam zerwać z środowiskiem. To przykre ale w naszym kraju nie wykształcił się rynek który dawałby szansę zdolnym, ważne są - może jak i wszędzie - znajomości, sympatie, próby wzbudzenia tej sympatii i zwrócenia na siebie uwagi które spełzają nie rzadko do ciągłego ujawniana swojej prywatności na wszelkich możliwych internetowych profilach, imprezowaniu i umieszczaniu własnych nagich zdjęć. "Znam" nawet jedną fotografkę której rozpadło się z tych powodów małżeństwo, a teraz na instagramie epatuje nowym związkiem.
Przez cały okres w jaki starałam się zaistnieć w szerszej świadomości - lub po prostu o tym myślałam, moje skrzydła były regularnie podcinane przez osoby które kochałam i którym ufałam.
Po drugie w 2018 roku zmarł mój tata.
Po trzecie, od niemal 3 lat jestem w szczęśliwym związku. Od czasu do czasu wykonam jeszcze jakąś sesję portretową dla kogoś kogo lubię lub dla osób które w 100% przystają na moje warunki czasowe i finansowe. Niedawno awansowałam w swojej pracy, teraz przez wakacje muszę przemyśleć następne ścieżki kariery i rozwijać się dalej pomiędzy ludźmi który dają szansę, przestrzeń.

Aktualnie moja uwaga skupiona jest na rodzinie, domu, pracy i... gotowaniu... ;) Więc możne teraz ten blog powinien być właśnie o tym, bo ciągle siedzi we mnie potrzeba tworzenia i pisania a szkoda strony która została założona tak dawno temu... :)


Komentarze